Dom weselny Gościniec w Korczyn/Strawczyn|| Karolina i Grzegorz
Wesele w Domu Weselnym „Gościniec” w Korczynie
Każda Para Młoda chce, aby dzień ich ślubu był tym wyjątkowym, najlepszym z najlepszych. Nie inaczej było w przypadku Karoliny i Grzegorza, którym mieliśmy zaszczyt towarzyszyć w tym dniu.
Stary przesąd mówi, że piękna pogoda w dniu zaślubin zwiastuje Młodym szczęśliwy związek i radosne życie. Jeżeli jest w tym choć ziarnko prawdy, to Karolina i Grzegorz będą mieli długie i szczęśliwe życie, bo słońca nie brakowało w Korczynie.
Ona – piękna, radosna, w pięknej śnieżnobiałej sukni i z niedługim welonem. On – dystyngowany, wyluzowany, w eleganckim garniturze i z czarną muszką. Oboje lekko zestresowani, ale w ich oczach było widać miłość i nadzieję na słodkie i miłe życie.
Wesele pod Kielcami
Miałem przyjemność pracować przy tym weselu i obsługiwać je od strony Foto oraz Video. Od samego początku wiedziałem, że współpraca z tą parą będzie udana i powstanie wiele niezwykłych kadrów. Ślub odbył się w Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Strawczynie, a wesele w Domu Weselnym „Gościniec” w malowniczym Korczynie. Dekoracje zarówno w kościele, jak i na sali wprowadziły magiczną aurę. Na terenie Domu Weselnego w Korczynie znajdował się piękny ogród, w którym udało się „złapać” kilka kadrów Państwa Młodych z rodziną i przyjaciółmi.
Do pierwszego wspólnego tańca już jako małżeństwo, Karolina i Grzegorz wybrali piosenkę Luka Rosi – A Ty bądź. Bardzo lubię ten moment w trakcie wesel, bo jest pełen wzruszeń, ale i radości. Państwo Młodzi patrzyli na siebie zakochanym wzrokiem, choć byli bardzo skupieni, by nie pogubić kroków. :)
Zdecydowanie na długo zapamiętam wyjątkowego gościa, obecnego na weselu – babcię Grzegorza, Eleonorę – 93-letnią nestorkę rodu, kobietę o ogromnych pokładach pozytywnej energii. Gdy błogosławiła Państwa Młodych, niejednej osobie zakręciła się w oku łza.
Śpiewom i tańcom nie było końca! Zabawę uświetnił członek zespołu Cover Band, który przygrywając na harmonii, zachęcał gości do wspólnej zabawy i integracji. Nie widziałem nikogo, kto by siedział znudzony za stołem. Wszyscy bawili się świetnie, co widać też na zdjęciach. Aż szkoda było żegnać się ze wszystkimi!
Garnitur Joyvi Men's Fashion Kielce
Fotograf Jędrzejów na chrzest Kielce Końskie
Fotograf Jędrzejów na chrzest Kielce Końskie
Ceremonia chrztu świętego Stasia, razem z radosnymi przygotowaniami w domu, ceremonii w kościele
Fotograf na chrzest to wspaniały pomysł na pokazanie małemu Stasiowi jak to było jak był naprawdę malutki. Na pewno niczego nie zapamięta z tej ważnej chwili. Dlatego za pare lat będzie z radością oglądać fotografie które dla Niego wykonałem.
Aby fotografować chrzest przyjechałem do Naszego głównego bochatera w okolice Jędrzejowa. Tam właśnie przygotowywał z uśmiechem do ceremonii.
Świetny humor dopisywał mu cały dzień.
FOTOGRAF ŚLUBNY WŁOSZCZOWA Justyna i Dominik i ślub w stylu Boho
Ślub cywilny i plener w miejscu nazywanym "włoszczowa"
Jadąc na ślub do Justyny i Dominika myślałem, że będzie to zwykły ślub cywilny. Jakieś małe przygotowania mała ceremonia w kościele i tyle. Po dojeździe na miejsce okazało się, że cały dzień zapowiada się naprawdę klimatycznie. A para wprost tętni energią! Jako fotograf ślubny wprost nie mogłem tego zmarnować i tuż po ceremonii wyciągnąłem ich na mały spacer w lasku, które miejscowi nazywają Włoszczowa. Zapytałem nawet skąd taka nazwa dla niedużego lasku z polaną naprawdę daleko od Miasta Włoszczowa w woj. świętokrzyskim. Dominik ani Justyna nie mieli bladego pojęcia, skąd wzięła się ta nazwa. Zapewne sami jesteście ciekawi, jak wyszły te zdjęcia. Zapraszam do oglądania :)
Lifestylowa sesja rodzinna w plenerze
Lifestylowa sesja rodzinna w plenerze
Razem z Darkiem i Adrianną oraz ich pociechami wybraliśmy się na mały spacer brzegiem lasu. Od dłuższego czasu miałem w planach zrobienie sesji rodzinnej, która byłaby pełna emocji, naturalności i śmiechu. Czy się udało zobaczcie sami.
Zajazd u Reja Nagłowice - Damian i Joanna
Zajazd u Reja Nagłowice - Zajazd u Reja Nagłowice - Damian i Joanna Sala weselna w czasie pandemii
Hej wesele!
Pełnia lata, wszechobecne maseczki, dwoje zakochanych ludzi i biała Nyska. To znaki rozpoznawcze właśnie tego wesela, w którym Joanna i Damian zagrali główne role. A i dla nas było to nie lada wydarzenie, bo właśnie na tym weselu przecieraliśmy nowe szlaki, nagrywając pierwszy pełny film ślubny i tworząc reportaż zdjęciowy razem z moją wspaniałą żoną Kasią, która była głównym fotografem. Nie obyło się bez ofiar i strat w sprzęcie. Na szczęście zawsze mamy ze sobą zapasowe aparaty i nie straciliśmy żadnego ważnego momentu.
Ok, ale nie o sprzęcie tu mowa a o dwojgu zakochanych osobach.
Dzień zaczęliśmy od przyjechania do Nagłowic do Damiana, który przygotowywał się w apartamencie w Zajeździe u Reja, w którym później miało odbyć się wesele.
Zanim zaczniecie oglądać reportaż zdjęciowy koniecznie zobaczcie teledysk.
Buty od JoyviMensFashion już zawiązane, zostały ostatnie poprawki i nasz Pan młody jest już gotowy.
Po przygotowaniach czas na małe co nieco dla rozgrzania krwi.
Kiedy Damian wyjeżdżał do Asii, my pospieszyliśmy się, żeby nagrać całe przygotowania jeszcze przed przyjazdem młodego. Przepiękna suknia od SuknieGracja już czekała na rozpoczęcie przygotowań.
Mieliśmy troche czasu na przygotowania, a tymczasem Damian już dojechał i próbował przekupić weselników, żeby wpuścili go wreszcie do ukochanej.
Czasami specjalnie ograniczamy ilość światła, ktore wpada do pokoju, na przygotowaniach. Dlaczego ? Między innymi właśnie dzięki temu możemy uzyskać tak klimatyczne zdjęcia.
Ceremonia w kościele P.W. Św. Marcina
Podczas jazdy na sale nie mogliśmy nie zrobić małej sesji w Nysce.
Zajazd u Reja w Nagłowice - bajeczna sala weselna z miejscem na mini plener w dniu ślubu
W zajeździe u Reja pięknie przygotowana sala taneczna prezentowała się wprost bajecznie. Szczególnie przypadły nam do gustu, pięknie zdobione sufity i ledowe oświetlenie. Takie dodatki bardzo pozytywnie wpływają później na zdjęcia i filmy.
I ja znalazłem się na jednym ze zdjęć. znajdziecie mnie w 3 sekundy?
Sala Weselna : Zajazd u Reja
Makijarzystka : Salon Urody Szafir
Zespół: Kameyron
Kwiaciarnia: Kwiaciarnia Paradise Wodzisław
Buty Pana młodego: JoyviMensFashion
Buty Panny młodej: Rylkoobuwie
Suknia Panny młodej: SuknieGracja
Magiczny zakątek Raszowa. Czyli ślub plenerowy Klaudii i Karola
Magiczny zakątek Raszowa. Czyli ślub plenerowy Klaudii i Karola
Ślub plenerowy w Raszowej
Tego wesela wprost nie mogłem się doczekać. Mimo że razem z Kasią musieliśmy przejechać parę ładnych kilometrów, żeby dotrzeć do miejscowości Raszowa niedaleko Kędzierzyna Koźle.
Jechałem samochodem, mając na twarzy uśmiech od ucha do ucha, z Kielc, czyli naszego domku i miejsca wypadowego w Polsce.
Po pierwsze jechaliśmy zrobić reportaż dla naszych zagranicznych znajomych. A po drugie już po samej rozmowie z Klaudią wiedziałem, że ślub to będzie istna petarda.
Zacznijmy od początku. Najpierw pojechaliśmy do Pana młodego, czyli Karola, na małe przygotowania przed ich wielkim dniem. Po dotarciu na miejsce spotkaliśmy Karola, który kończył przystrajać wejście do bloku. Nie tracąc czasu, poszliśmy przygotować się do zdjęć. W międzyczasie przyjechała ekipa filmowa Pro Author i zaczęliśmy przygotowania.
Karola zostawiliśmy gotowego i zapiętego na ostatni guzik.
Przygotowania panny młodej
Tymczasem dojechaliśmy do Klaudii, która przygotowywała się już na miejscu w hotelu magiczny zakątek Raszowa, dlatego nie miała wcale dalekiej drogi pod ślubny kobierzec,o czym przekonacie się troszkę później.
Tymczasem wokół Klaudii aż grzmiało, gdy Agata Nowakowska, która była odpowiedzialna za wizaż robiła ją na bóstwo. Natomiast za suknię ślubną odpowiedzialny był Dom mody Nysa.
Magiczny zakątek Raszowa. Czyli jak zorganizować Wasz wymarzony ślub plenerowy.
Napewno trzeba mieć trochę szczęścia i trafić z pogodą. Nastepnym punktem to wielka miłość, która jest wymagana przy każdym rodzaju ślubu. O reszcie dowiecie się na zdjęciach poniżej, gdzie Karol wyczekiwał już na wszystkich gości oraz najważniejszą swoją ukochaną Klaudie.
Udaną ceremonię trzeba jeszcze przyklepać tradycyjnie chlebem i solą, i można się już bawić na całego.
Po pierwszym tańcu doszła nam dodatkowa misja. Ekipa filmowa nagrywała materiał właśnie do tej chwili, a my w sumie wtedy jeszcze raczkujący filmowcy, mieliśmy dograć zabawę weselną, którą znajdziecie w zajawce poniżej.
Zdjęcia grupowe w plenerze, nabierają zupełnie innego znaczenia. Poza wartością sentymentalną takie zdjęcia prezentują się o wiele lepiej niż zwykła odbitka na ścianie.
Szczególnie gdy Wasz fotograf wprost uwielbia zdjęcia w zieleni.
Dj Young nie dawal gościom odetchnąć na parkiecie. A Karol i Klaudia potrafili naprawde rozbujać całą sale.
Nareszcie nadszedł czas złotej godziny i mini sesji w dniu ślubu. Początkowo młodych nie mogliśmy wyciągnąć z parkietu, ale udało się to akurat w idealnym momencie, tuż przed zachodem słońca.
Usługodawcy:
Sala Weselna-Hotel Magiczny Zakątek Raszowa
Kamerzysta- Pro-author
Makijażystka- Agata Nowakowska wizaż
Wystrój- Twoja BajkaDekoracje
Słodkości- Pracownia Caramella
Buty ślubne Pana młodego i Suknia ślubna- Dom Mody Nysa
Buty ślubne Panny młodej- Salon Firmowy Sensatiano
Hotel Zielone Zacisze Chełmce | Kamila i Kamil
HOTEL ZIELONE ZACISZE CHEŁMCE | KAMILA I KAMIL
Jakiś czas temu, miałem okazje fotografować zimowe wesele Kamili i Kamila w urokliwym miejscu jakim jest hotel Zielone Zacisze. Jest on położony w Chełmcach niedaleko miasta Kielce. W pobliżu znajduje się słynne na całą Polskę Muzeum H. Sienkiewicza oraz przepiękną grotą Św. Rozalii którą możecie zobaczyć w jednym z pierwszych wpisów na moim blogu.
Pomimo styczniowej pogody, śniegu doczekaliśmy się dopiero po pierwszym tańcu, ale mimo to wesoła atmosfera towarzyszyła młodym od samego rana.
Na początku odwiedziłem Kamile i zastałem ją akurat podczas kończenia makijażu ślubnego, który wykonała Karolina Tomczyk Oleś. Po skończonym makijażu, razem z rodziną Kamila założyła przepiękną suknie ślubną, którą uszyła Pracownia Krawiecka Margaret. Pierwsza połowa tej zakochanej pary była już gotowa. Po sfotografowaniu przygotowań ,wybrałem się do Kamila, który z niecierpliwością wyczekiwał już tylko aby uwiecznić przygotowania i pojechać do ukochanej.
Po pierwszym spotkaniu się pary młodej i błogosławieństwie, wyruszyliśmy do kościoła św. Marii Magdaleny i św. Mikołaja w Chełmcach ,w którym odbyła się ceremonia.
WESELE PEŁNE EMOCJI W HOTELU ZIELONE ZACISZE
Po ceremonii, gdy dojechaliśmy na salę weselną w Zielonym Zaciszu. Gdy dotarliśmy była już szarówka. Na sali w hotelu Zielone Zacisze przywitał nas niezastąpiony Dj Marjo, który już zacierał ręce w oczekiwaniu na pierwszy taniec i parkiet pełen gości. Gustowne dekoracje sali oraz kwiaty przygotowała Kwiaciarnia Szafirek. Po rozkręceniu się zabawy na dobre, przyszedł czas na tort przygotowany przez Cukiernie Angelina.
Jako degustator rosołu weselnego oraz tortów nie mógł bym nie spróbować tego wyjątkowego wypieku. Po emocjonującym podziękowaniu dla rodziców, przyszedł czas na oczepiny, i tam Dj Marjo znowu wszystkich zaskoczył ciekawymi i niecodziennymi zabawami.
hotel-zielone-zacisze-chelmce hotel-zielone-zacisze-chelmce
Agata i Marcin - Restauracja Świetlik w Bytomiu
WESELE W RESTAURACJI ŚWIETLIK - BYTOM |
AGATA I MARCIN
Ach co to był za ślub !! Pierwszy raz fotografowałem ślub na Śląsku i ten klimat od razu przypadł mi do gustu ! Jeszcze nie raz zawitam z aparatem w te strony.
Jak na końcówkę lata pogoda naprawdę dopisała. Na miejsce dotarłem dzień wcześniej Do Restauracji Świetlik, gdzie spałem, przyjeżdżając bezpośrednio z Niemiec do Bytomia.
Przejechałem blisko 800 km i nareszcie nastał błogi sen.
Rano przygotowując się i sprawdzając, czy wszystko działa jak należy, poszedłem po sprzęt do samochodu, usłyszałem ryk jakiejś mocnej amerykańskiej maszyny.
Tak, to Marcin przyjechał na sale dopilnować ostatnie szczegóły sprawdzić, czy na pewno wszystko jest w porządku.
A pomyśleć że jeszcze parę dni wcześniej byliśmy na sesji narzeczeńskiej.
Jak mówię , machina ruszyła i nic nie mogło już jej zatrzymać.
To pierwsze początki także zacznijmy od fryzury.
Agatę zastałem w salonie fryzjerskim akurat w czasie małego relaksu.
I tak właśnie powinien zacząć się dzień każdej panny młodej. Od tej chwili błogiej przyjemności.
W czasie gdy Agata robiła się na bóstwo, pojechałem na przygotowania Marcina, który z niecierpliwością oczekiwał momentu, kiedy już zobaczy żonę.
I nareszcie przyszedł czas na przygotowania Panny Młodej.
Kiedyś przygotowania sprawiały mi dużo problemu. Obecnie nie mogę się doczekać tego momentu.
Tymczasem, gdy Marcin mógł już tylko czekać na ukochaną, Agata miała podwójne zadanie- wystroić siebie i Alicję
Na zakończenie przygotowań oczywiście należy się kieliszeczek czegoś dobrego.
Nareszcie dotarliśmy do kościoła, który pozytywnie zaskoczył mnie swoim ogromem i pięknym ołtarzem.
Nadszedł długo wyczekiwany moment, dla którego wszyscy się tutaj znaleźliśmy.
Restauracja Świetlik to nie tylko budynek, ale także piękny ogród, w którym mogliśmy wykonać zdjęcia rodzinne oraz mini plener o zachodzie słońca.
Malutka Alicja była tuż po Parze Młodej najważniejszą osobą na weselu.
Niesamowity Dj Mateo nieustannie podgrzewał atmosferę na parkiecie.
Sala weselna Restauracja Świetlik
Tort, Słodki bufet: Cukiernia Moja bajka
Ogród plenerowy: Dwór Starostów Chęcińskich
Suknia ślubna: Suknie Ślubne Sophie Mariage Tarnowskie góry
Dziękuje, że dotarłaś aż tutaj i bardzo się cieszę, że moja praca wciąga do samego końca. I właśnie dlatego ta praca sprawia mi tak wiele satysfakcji.
Agata i Marcin - Sesja nad wodospadem
Sesja nad wodospadem Gollinger Wasserfall |K
Agata i Marcin
Sesja nad wodospadem Gollinger Wasserfall chodziła mi po głowie od paru miesięcy. Nie wiem jak to jest ale czasami miejsca na plenery są istnym dziełem przypadku. Czy szukaliście kiedyś miejsc które można by było odwiedzić na mapach Google?
Znając nazwe oczywiście że tak. Ja jednak poszedłem o krok dalej i zamieniłem kolejność. Najpierw miejsce później nazwa.
Wodospad Gollinger w Austrii
Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce, wysiadając z samochodu usłyszałem głośny szum spadającej wody. Juz w tedy wiedziałem że to co najmniej strzał w dziesiątke. Po opłaceniu biletów i 5 minutowym spacerze byłem w raju.
Nie dotarliśmy jeszcze do wodospadu a rzeka która spływała pomiędzy skałami zrobiła na nas takie wrażenie, że nie wiedziałem które miejsce wykorzystać do zdjęć w pierwszej kolejności. Po parunastu zdjęciach razem z Agatą i Marcinem doszliśmy do wniosku że musimy iść dalej.
Skoro na samym początku szlaku było tak pięknie, musieliśmy sprawdzić jak wygląda jego koniec. Z całą pewnością nie myliliśmy się. Wodospad Gollinger zrobił na nas naprawde duże wrażenie. Po zrobieniu pięknych kadrów wyruszyliśmy w dalszą droge do naszego miejsca docelowego.
Hallstatt jako miasto zakochanych
Hallstatt odwiedziłem drugi raz. Na pierwszym sam byłem w roli Pana młodego. Teraz role się zamieniły i mogłęm spoglądać na całe miasto z zupełnie innej perspektywy. Znając mniej więcej miasto wybraliśmy się po to po co tutaj przyjechaliśmy.
Wykonać oczywiście jak najpiękniejszą pamiątke dla tej zakochanej pary. Czasu nie mieliśmy zbyt dużo a zależało mi na dobrym przełamaniu siły natury z pod wodospadu ze wspaniałym klimatem górskiego miasteczka.
Hallstatt to miasteczko wybudowane na skale. Wiele domów dosłownie wyrasta ze skał. Leży ono nad jeziorkiem i otoczone jest pierścieniem gór. Jezioro i odbijający się w nim masyw górski? Dosłownie nie może być lepiej.
Małgosia i Łukasz | Wesele w zajeździe "magnat"
WESELE MAŁGOSI I ŁUKASZA | ZAJAZD
" MAGNAT " ŚLĘCIN NAGŁOWICE JĘDRZEJÓW
Poranek tego dnia był pogodny i ciepły pomimo połowy października. Na szczęście popołudnie było wyjątkowo przyjemne, można było wyczuć delikatne powiewy powietrza i przebłyski jesiennego słońca. Gdy pan młody był już gotowy razem ze starszym uczcili to małym kieliszeczkiem wyjątkowo orzeźwiającej wody źródlanej. Panna młoda również ubierała się w swoim domu rodzinnym wspólnie z najbliższymi, wszyscy postarali się mieć jakiś wkład w przygotowania. Nerwowe wypatrywania samochodu przez okno i ukradkowe spojrzenia na telefon. Ślub był dużym przeżyciem dla obojga. W domu odbyły się nie tylko przygotowania ale i błogosławieństwo pary młodej. W małym ogrodzie niedaleko domu Łukasz zobaczył swoją ukochaną po raz pierwszy w tym dniu.
JAK TEGO DNIA PREZENTOWALI SIĘ PAŃSTWO MŁODZI?
Romantyczną fryzurę panny młodej dopełniała suknia z głęboko wyciętymi koronkowymi plecami, którą zaprojektowała Agnieszka Derlecka. Nie zabrakło również subtelnego makijażu który wykonała Pani "Studio wizażu i stylizacji" Ewelina Kocołak. Dużą rolę odegrały również dodatki - piękna biżuteria i gustowne szpilki. Panna młoda wyglądała niesamowicie a pan młody prezentował się dystyngowanie.
PIĘKNY ŚLUB W MAŁYM KOŚCIÓŁKU ŚW.MARCINA I JAKUBA
Małgosia i Łukasz powiedzieli sobie TAK w pięknym kościołku Św. Marcina i Jakuba w Cierno-Żabieniec niedaleko Jędrzejowa. Kościół był oddalony zaledwie o 10 minut od domu panny młodej. Było nastrojowo i romantycznie. Muzyka skrzypiec która towarzyszyła wejściu panny młodej prowadzonej przez Ojca idealnie komponowała się z całą sytuacją. Ukradkowe spojrzenia młodych na siebie i uśmiechy doskonale odkrywały radość zakochanych.
ZAJAZD "MAGNAT" TO TUTAJ ODBYŁO SIĘ WESELE GDZIE GOŚCIE BAWILI SIĘ DO BLADEGO ŚWITU.
Czy odpowiada Wam sala w stylu Glamour ? A może trochę więcej tradycji? Wesele odbyło się w zajeździe "Magnat" , które oferuje wiele atrakcji. Zajazd "Magnat" - to lokal pełen uroku. Jest położony zaledwie 2 kilometry od Nagłowic. Elegancka saka bankietowa i wspaniały ogród zapewniają wiele możliwości dla gości weselnych. Dodatkowo piękny wystrój sali który zapewniła Monika Paprota Jarosz dopełnił niecodzienny klimat. Idealnym dopełnieniem był wielki napis LOVE który zaskakiwał gości tuż przy wejściu na salę. Nie brakowało też tańców. Zespół "Efect team" rozgrzewał parkiet do czerwoności. Para młoda wykonała przepiękny pierwszy taniec. Szaleństwu na parkiecie nie było końca.
Ślub Małgosi i Łukasza pełen był śmiechu i radości. Szalona zabawa i szczere uśmiechy sprawiły że ostatni ślub w sezonie zapamiętam na długo.